Marieluise Beck

ehem. Mitglied des Deutschen Bundestags

Niemiecy politycy: Rosja stara się poprawić stosunki z Polską

Niemcy cieszą się z poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Zdaniem polityków od dalszego dialogu Moskwy z Warszawą zależy współpraca Rosji z UE. Po wielu gestach nadchodzi jednak pora na konkretne decyzje, dodają eksperci.

Rozmowy prezydenta Rosji, Dmitrija Miedwiediewa, z marszałkiem Sejmu, Bronisławem Komorowskim, oraz zaproszenie polskich żołnierzy do defilady na Placu Czerwonym to ważne sygnały - oceniają niemieccy obserwatorzy. Aktualną "odwilż" na osi Warszawa - Moskwa Niemcy oceniają jako nowy etap w polityce Rosji oraz w jej stosunkach z Europą.

Odwilż zaczęła się przed rokiem.

Mimo gestów ostatnich tygodni, za przełomowy moment dla dialogu polsko-rosyjskiego postrzega się w Niemczech już wizytę premiera Władimira Putina na Westerplatte (1.9.2009) z okazji 70-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej „Po tragedii w Smoleńsku proces ten się nasilił i teraz staje się on fundamentem dalszych rozmów“,  uważa Guenter Gloser, poseł SPD do Bundestagu i ekspert ds. polityki zagranicznej.

Podobnie uważa politolog z Fundacji Bertelsmanna w Berlinie, Cornelius Ochmann. Jego zdaniem zarówno w Polsce, jak i w Rosji pojawiają się wzajemne, pojednawcze gesty. "Tak jak Polacy cieszyli się z kwiatów, złożonych przez Rosjan po tragedii w Smoleńsku, tak z pewnością Rosjanie też by dostrzegli, gdyby w najbliższych dniach pojawiły się kwiaty pod pomnikami radzieckich żołnierzy”, uważa Ochmann. Politolog dodaje, że „złożenie hołdu poległym żołnierzom nie byłoby gestem politycznym, lecz ludzkim”.

Rola Polski w Europie

Niemieccy politycy są zgodni co do oceny, że Rosja stara się poprawić stosunki z Polską, by móc lepiej współpracować z Europą. Karl-Georg Wellmann z CDU sądzi, że "Rosja nie ma alternatywy, bo Europa jest jej najważniejszym partnerem ekonomicznym i politycznym".

Polityk z szeregów chrześcijańskiej demokracji mówi: "Droga do normalizacji prowadzi przez Polskę, powtarzam to Rosjanom przy każdej okazji". Jego zdaniem "Niemcy nie mogą i nie chcą prowadzić dialogu z Rosją samodzielnie, lecz tylko z udziałem Polski". Polityk CDU uzasadnia to koniecznością odbudowy zaufania między Polską a Rosją, co jest warunkiem współpracy Unii z Rosją w przyszłości.

Posłanka Zielonych, Marieluise Beck, zauważyła, że nie tylko Moskwa dostrzegła ważną rolę Polski w dialogu z Europą, lecz także zachodnia Europa dostrzegła, że bez pełnego poparcia Polski nie można budować współpracy z Rosją.

Współpraca z Trójkątem?

Natomiast były kanclerz Niemiec, Gerhard Schroeder, zaproponował dwa dni temu podczas dyskusji panelowej w Berlinie, by kraje Trójkąta Weimarskiego wyszły z inicjatywą wobec Rosji. Inni socjaldemokraci popierają pomysł. "To może pomóc w odbudowie zaufania", ocenia poseł SPD do Bundestagu, Guenter Gloser. Jego zdaniem za propozycją Schroedera przemawia fakt, że Niemcy, Francja i Polska są kluczowymi państwami dla współpracy Rosji z Europą.

Oczekiwania

W Niemczech rosną jednak także oczekiwania wobec Rosji. Karl - Georg Wellmann z CDU uważa, że jeśli Rosja chce zasygnalizować wolę współpracy, to powinna się zastanowić np. nad "zniesieniem reżimu wizowego i ułatwieniem komunikacji".

W Niemczech obserwuje się także stanowisko władz rosyjskich wobec Stalina. W tym kontekście politycy powtarzają konieczność otwarcia archiwów. "Do niedawna Putin chciał wieszać portrety Stalina w centrum Moskwy i usuwać z książek krytykę Stalina, bo miało to sprzyjać wychowaniu silnych, dumnych Rosjan", mówi polityk Zielonych, Marieluise Beck. Jej zdaniem "jest za wcześnie na ostateczną ocenę gestów ze strony Rosji". Dla Marieliuisy Beck "prawdziwym sprawdzianem władz rosyjskich będzie dopiero wyrok w sprawie Chodorkowskiego" - można się go spodziewać w najbliższych dwóch miesiącach.

Historyczna defilada

Niemcy bardzo pozytywnie oceniają natomiast zaproszenie żołnierzy Wojska Polskiego oraz NATO do udziału w defiladzie na Placu Czerwonym. Zdaniem Guentera Glosera z SPD jest to "ważny symbol, który umożliwia zbliżenie". "Przypomina mi to proces pojednania niemiecko-francuskiego, którego ważnym etapem było zaproszenie ze strony Francji wobec niemieckich żołnierzy", mówi Gloser. "Spotkanie weteranów, którzy niegdyś do siebie strzelali, jest wyjątkowym momentem. Dlatego wspólna parada na Placu Czerwonym to krok w kierunku pojednania", uznał.

Cornelius Ochmann zauważa, że tegoroczna defilada różni się od tej sprzed pięciu lat. "Dostrzegam w tym symbolikę punktu zwrotnego we współpracy Rosji ze światem", mówi Ochmann. "Moskwa zaprosiła tam wszystkich najważniejszych polityków nie tylko po to, by świętować jubileusz, lecz także by z nimi rozmawiać", ocenił Ochmann.

W uroczystościach z okazji 65-lecia zakończenia wojny weźmie także udział także Angela Merkel. Kanclerz Niemiec powiedziała, że udział w moskiewskich uroczystościach jest dla niej "zaszczytem, bo to wcale nie oczywiste, by szef rządu Niemiec mógł wziąć w nich udział".

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Andrzej Paprzyca / du

(c) 2010 Deutsche Welle